Wystarczą już dwa składniki, aby stworzyć doskonały kosmetyk pielęgnacyjny, czyli olejek z nagietka. Warto mieć go w swojej łazience i używać, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
Nie wszyscy wiedzą, że mijany w ogródkach czy na rabatkach nagietek ma tak świetny wpływ na naszą skórę. Skutecznie pomaga przy różnego rodzaju oparzeniach, otarciach, egzemie czy wysypce, a także przy żylakach i bliznach.
Ma silne działanie przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne oraz przeciwbakteryjne. Ponadto poprawia elastyczność skóry, chroniąc ją także przez szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Olejek z nagietka jest bardzo prosty w przygotowaniu. Właściwie potrzebne są tylko dwa składniki plus naczynie – mały słoik albo buteleczka.
Na początek zbieramy kwiaty nagietka. Mogą być świeże lub suszone. Zalewamy je olejem słonecznikowym albo oliwą z oliwek w proporcji 1:4 i zostawiamy dokładnie zamknięte na około 4 do 6 tygodni. Przez ten czas ważne jest potrząsanie słoiczkiem co kilka dni – ruch uniemożliwi rozwój bakterii, przez które cały proces mógłby się nie udać i przez które olejek by się zepsuł i nadawałby się tylko do kosza. Na koniec wystarczy przecedzić całość i już można go używać.
Olejek z nagietka przechowujemy w ciemnym miejscu. Bezpośrednie działanie promieni słonecznych spowodowałoby utratę jego dobroczynnych właściwości.