Przedmioty codziennego użytku, ubrania, a nawet dodatki wykonywane z recyklingowanych materiałów, które dzięki trendowi, jakim jest upcykling zyskują nowe życie, to nie nowość. Istnieją marki, które w tym trendzie odnajdują się doskonale, a jedną z nich jest Urchynn. To polska firma, która przerabia stare skórzane kurtki, buty i torebki na nowe i zachwycające swoim niebanalnym designem torby.
Jak podaje Wikipedia upcycling to jedna z form przetwarzania odpadów. Dzięki temu powstają z nich pełnowartościowe surowce, z których mogą następnie powstać różnorodne produkty. Dzięki recyklingowi można w znaczny sposób zmniejszyć ilość dostających się do środowiska odpadów. Ta filozofia dbania o środowisko wywodzi się z 1999 roku. Idealnym przykładem upcyklingu jest wykonywanie obuwia z opon samochodowych lub jak w przypadku marki Urchynn wytwarzanie toreb z pozyskiwanych z drugiej ręki skórzanych materiałów.
Urchynn to młoda polska marka założona przez Martynę Rokicińską, produkująca torby, plecaki i mniejsze skórzane akcesoria. Mogłoby się więc wydawać, że Urchynn, to marka, jakich dziesiątki, jak i nie setki na polskim rynku modowym. Jednak to, co ją wyróżnia, to przede wszystkim surowce wykorzystywane podczas realizacji niebanalnych projektów, które rodzą się w głowie Martyny. Każda torba, plecak czy inny element oferowany przez jej firmę wykonywany jest bowiem z recyklingowanej skóry, która pochodzi ze starych akcesoriów galanteryjnych wyszukiwanych w second-handach lub odpadów poprodukcyjnych, jakie generują duże fabryki skórzanych dodatków, obuwia oraz akcesoriów.
To, co wyróżnia produkty marki Urchynn to także to, że każdy z nich jest unikatowy, gdyż produkowane są one wyłącznie w jednym egzemplarzu w ministudio zlokalizowanym w domu Martyny Rokicińskiej. Wszystko to sprawia więc, że dodatki od Urchynn są zero waste.
Marka Urchynn zajmuje się produkcją oryginalnych i unikatowych toreb, wśród których znaleźć można proste i ponadczasowe shopperki, worki utrzymane w stylu boho czy też małe kopertówki i półkoliste listonoszki. Każdy z tych modeli jest ręcznie zdobiony za pomocą detali, jakie własnoręcznie wykonuje Martyna w swojej pracowni, które dodają im charakteru i wpisują się w aktualne trendy.
Projektantka marki Urchynn od samego początku trzyma się jednego stylu, dzięki któremu zaskarbiła sobie setki, jak nie tysiące miłośników jej produktów. Jednak pomimo to wciąż eksperymentuje, dodając do każdej swojej nowej kolekcji to, co aktualnie gra jej w duszy. W przypadku kolekcji wiosna-lato 2021 były to fale:
Fale niesamowicie mnie uspokajają. Widok falującej wody to idealny sposób na moje wewnętrzne niepokoje. Rok 2020 przyniósł mi mnóstwo wewnętrznych, prywatnych wyzwań, a na dodatek sytuacja społeczna wniosła ogromny niepokój. Jesienią 2020 poczułam, że muszę swój wewnętrzny gniew, smutek i lęki zamienić w coś nowego, że nie mogę dać się temu pochłonąć ani nie mogę zaprzeczać temu, co się we mnie i na zewnątrz dzieje. Fale wizualnie prześladowały mnie – wszędzie, gdzie szłam, widziałam je – rozpływającą się w kałużach benzynę, w byle jakich rysunkach na ścianach itp. W końcu przelałam je w pierwsze szkice, potem we wzory na torebkach.
mówi Martyna Rokicińska, właścicielka marki Urchynn
Tak też powstała falująca kolekcja, która z jednej strony wpisuje się idealnie w dobrze znany już fanom marki design, a z drugiej wprowadza do niego odrobinę ekstrawagancji i sprawia, że nie sposób od tych torebek oderwać wzrok. Ceny torebek także pozytywnie zaskakują, gdyż oscylują w granicach 300 złotych. Najtańszą torebkę Urchynn można znaleźć już za 170 złotych, na przykład tu.