Od dawna szukasz zamienników dla skórzanych części garderoby, ponieważ nie jest Ci obojętny los wielu zwierząt. Więc zamiast po naturalną, sięgasz po skórę wegańską. Ale czy wiesz, jaki właściwie ma to wpływ na środowisko?
Obecnie coraz więcej osób rezygnuje z naturalnych skór. Jest wiele zamienników, które z założenia nam – jako konsumentom – wydają się lepszym rozwiązaniem. Aczkolwiek większość nie wie, czym jest tak naprawdę np. skóra wegańska, jak powstaje i jaki wpływ ma na środowisko.
Skóra wegańska od niedawna robi prawdziwą furorę w modowym świecie (szczególnie jeśli chodzi o kwestie związane z dobrostanem zwierząt), pojawia się jednak inne pytanie; która skóra jest gorsza dla zdrowia i kondycji naszej planety – prawdziwa czy sztuczna?
Dyskusje w tym temacie toczą się od dawna i nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie – czy skóra wegańska jest, czy nie jest bardziej przyjazna dla środowiska niż skóra zwierzęca. Każda produkowana rzecz ma w większym lub mniejszym stopniu wpływ na zanieczyszczenie środowiska.
W ostatnich latach ekologiczna skóra stała się jednym z głównych materiałów, który jest wykorzystywany w kolekcjach znanych, światowych marek. Sięgają po nią tacy rynkowi giganci, jak Adidas czy Nike. A niemiecka marka obuwnicza Dr Martens ekspresowo wyprzedaje buty ze swojej wegańskiej linii. Gusta miłośników sportowych sneakersów podbija też francuska marka Veja. Pojawia się jednak pytanie. Pozytywny wpływ alternatyw dla skóry na środowisko zaczął być podważany przez ekspertów, którzy podkreślają, że używanie ekologicznej skóry (pomimo jej wielu zalet) wcale nie jest takie dobre.
Obecnie powstaje coraz więcej naturalnych materiałów, które swoją funkcjonalnością i wyglądem dobrze naśladują skórę zwierzęcą. Jednak pod względem ekologii, syntetyczne tworzywa też nie są dobrym rozwiązaniem. Na przykład bardzo popularny skaj, czyli najlepiej rozpowszechniona „sztuczna skóra” przyczynia się do problemu z mikroplastikiem, więc powoli zaczyna odchodzić do lamusa, bo istnieją tworzywa dużo wyższej jakości i powstające przy dużo niższym koszcie środowiskowym. Część z nich jest wciąż w fazie opracowywania w laboratoriach, ale ich obecność na rynku pozostaje tylko kwestią czasu.
Obecnie bardzo popularny na rynku odzieżowym jest Piñatex firmy Ananas-Anam. To tworzywo imitujące naturalną skórę, produkowane z włókien liści ananasa. Po wydobyciu włókien pozostała biomasa jest wykorzystywana jako naturalny nawóz lub przetwarzana w procesie fermentacji na biopaliwo. Celem firmy jest rozwój naukowych i designerskich innowacji przy równoległym niskim wpływie na środowisko oraz pozytywnym oddziaływaniu na lokalne społeczności.
Istotne znaczenie dla określenia wpływu skóry wegańskiej na środowisko, ma rodzaj użytego w niej plastiku, a jednym z najczęściej wykorzystywanych surowców jest poliuretan. To materiał całkowicie oddychający, więc idealny zwłaszcza przy tworzeniu obuwia. Poliuretan jest też znacznie mniej toksyczny w produkcji niż inne opcje surowcowe. Jednak wpływ produkcji tego materiału na środowisko zależy od przepisów obowiązujących w danym kraju, w którym jest on produkowany.
Producenci w krajach UE muszą mieć specjalną wentylację, aby utrzymać jego emisję na jak najniższym poziomie. Warto jednak pamiętać, że wytwarzanie tego surowca nie jest całkowicie nietoksyczne. Naukowcy zajmujący się tekstyliami badają tę sprawę i opracowują nowe rodzaje skór wegańskich, by zwiększyć ich nieszkodliwość dla środowiska. Dobra wiadomość jest taka, że najnowsze osiągnięcia w obrębie technologii tekstylnej są światełkiem w tunelu i zapoczątkowują falę postępu w branży skór wegańskich. Jedną z najnowszych innowacji jest zastosowanie plastiku opartego na warzywach, które w stu procentach zmniejsza ryzyko związane z wytwarzaniem zwykłego poliuretanu.
