Kule do kąpieli – przekonaj się o ich zbawiennym wpływie na kondycję skóry!

Kule do kąpieli – przekonaj się o ich zbawiennym wpływie na kondycję skóry!
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Pachnące i pieniące się kule do kąpieli sprawiają, że mycie się w wannie staje się jeszcze przyjemniejsze. A do tego – produkty te mają doskonały wpływ na naszą skórę!

W sumie można wyróżnić dwa rodzaje kąpieli – funkcjonalna i pielęgnacyjno-relaksacyjna. Pierwszy typ ma na celu jedynie obmycie ciała, zaś drugi – ma właściwości pielęgnacyjne, pozwala się zrelaksować i odprężyć. W obu przypadkach warto sięgać po kosmetyki, które poprawią kondycję naszej skóry, np. po kule do kąpieli. 

Kule do kąpieli – co to takiego?

Kule do kąpieli są dobrze znane miłośnikom kąpieli i mają coraz większą rzeszę fanów. Czym tak naprawdę są? Otóż składają się z mieszanki różnych suchych składników kosmetycznych, w tym olejków eterycznych. Po wrzuceniu ich do wody zazwyczaj zaczynają musować i rozpuszczać się, tworząc pianę i bąbelki. A wszystko za sprawą wodorowęglanu sodu połączonego z kwasem cytrynowym. Na rynku dostępne są też kule bez efektu „bąbelkowania”. Nie mają go także często produkty domowej roboty.

Co ciekawe kosmetyki te nie muszą mieć kształtu klasycznych kul, obecnie popularne są też te w kształcie babeczek, serduszek, lizaków, puddingów itp. Często barwią także wodę, dając tym samym mnóstwo frajdy osobie zażywającej kąpieli. 

Kule do kąpieli – zalety

Stosowanie kul do kąpieli niesie ze sobą wiele zalet. Przede wszystkim tworzą atmosferę luksusu. Po wrzuceniu ich do wody uwalniają cudowną, relaksującą woń, która sprawia, że czujemy się wyjątkowo. Kosmetyk ten niewątpliwie rozpieszcza naszą skórę i sprawia, że staje się miękka, elastyczna, nawilżona, oczyszczona i pachnąca. 

Kule do kąpieli, nawet te ze sklepu, zazwyczaj są zrobione z naturalnych składników i pozbawione szkodliwych substancji chemicznych. Dlatego mogą je używać również osoby o wrażliwej, skłonnej do podrażnień skórze. 

Domowe kule do kąpieli

Coraz więcej osób stawia na domowe kosmetyki, które mają prosty skład i są w pełni naturalne. Dzięki temu rzadziej uczulają i są znacznie zdrowsze. Poza tym tworząc je samodzielnie, możemy kontrolować to, co zawierają i dobierać indywidualnie poszczególne składniki, dzięki czemu finalny produkt będzie odpowiadać naszym potrzebom. Tworząc kule DIY trzeba jednak pamiętać, że będą mniej trwałe niż te drogeryjne, dlatego lepiej nie robić ich „na zapas”. 

Kakaowo-migdałowe kule do kąpieli

Chcąc zrobić samodzielnie kakaowo-migdałowe kule do kąpieli będziemy potrzebować:

  • 3 łyżek sody oczyszczonej,
  • 1 łyżki skrobi kukurydzianej,
  • 1 łyżki kwasku cytrynowego,
  • 1-1,5 łyżki kakao w proszku,
  • pół łyżki masła kakaowego,
  • 5 kropli ekstraktu z kakaowca,
  • kilku migdałów do dekoracji.

Przygotuj spryskiwacz wypełniony wodą. Do pojemnika wsypujemy sodę, kwasek, skrobię oraz kakao w proszku. Masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy do pozostałych składników, ciągle mieszając, aż otrzymamy gładką, jednolitą konsystencję. Następnie dodajemy ekstrakt z kakaowca. Całość spryskujemy wodą, aż masa zacznie tężeć. Wówczas szybko formujemy dłońmi kule – trzeba je mocno ściskać, by nie pozostały w nich pęcherzyki powietrza. Można też użyć foremek do ciastek. Wierzch dekorujemy migdałami. Odstawiamy na około 2 godziny, aż stężeją i gotowe!

Lawendowe kule do kąpieli

Do przygotowania lawendowych kul będziemy potrzebować: 

  • 1 szklanki sody oczyszczonej,
  • pół szklanki kwasku cytrynowego,
  • 3 łyżki oliwki dla dzieci lub oliwy z oliwek,
  • dowolny barwnik, najlepiej fioletowy,
  • olejek zapachowy – lawendowy,
  • suszoną lawendę.

Do miski wsypujemy wszystkie suche składniki i mieszamy je. Następnie dodajemy po łyżce oliwki i ciągle mieszamy. Wsypujemy barwnik i spryskujemy całość wodą (ciągle mieszając), aż powstanie elastyczna papka przypominająca mokry piasek. Następnie dolewamy olejek zapachowy i ugniatamy całość, ponownie spryskując wodą. Wsypujemy suszoną, pokruszoną lawendą i zagniatamy kule. Gotowe!

Zdjęcie główne: burts/pexels.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*